Analizując formę zespołów oraz ich dotychczasowe występy w europejskich pucharach, trudno nie zauważyć problemów ofensywnych po stronie gospodarzy. Petrocub przegrał trzy z ostatnich pięciu spotkań i tylko raz zdołał zdobyć więcej niż jednego gola. Z drugiej strony Birkirkara, mimo skromnych doświadczeń na arenie międzynarodowej, potrafiła wykorzystać swoje szanse w pierwszym starciu i zachować czyste konto. Uważam więc, że mecz może być zamknięty i rozstrzygnąć się minimalną różnicą bramek.
Pod względem taktycznym można spodziewać się agresywnego pressingu ze strony gospodarzy już od początku spotkania. Trener Petrocubu najpewniej zdecyduje się na ustawienie 4-3-3 z naciskiem na szybkie skrzydła – Plătică oraz Rotaru mają za zadanie rozciągać defensywę przeciwnika i tworzyć przestrzeń dla środkowych pomocników schodzących do ataku. Goście natomiast prawdopodobnie skupią się na defensywnej organizacji gry i grze z kontry – Makoma oraz Sasere mogą być kluczowymi postaciami przy wyprowadzaniu szybkich ataków.
Jeśli spojrzymy na historię rywalizacji między tymi zespołami, to jedyne dotychczasowe spotkanie zakończyło się zwycięstwem Birkikary. Choć wynik był minimalny (1:0), to jednak pokazał on skuteczność drużyny maltańskiej w wykorzystywaniu okazji oraz umiejętność kontrolowania tempa gry przeciwko bardziej doświadczonemu przeciwnikowi. Ciekawostką jest fakt, że dla Petrocubu był to trzeci mecz bez zwycięstwa u siebie w europejskich rozgrywkach – co może mieć wpływ psychologiczny przed rewanżem.
Warto także zwrócić uwagę na stawkę tego pojedynku – przegrany żegna się z europejskimi pucharami już na etapie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Dla obu klubów oznacza to nie tylko utratę prestiżu sportowego, ale również potencjalne straty finansowe związane z brakiem udziału w kolejnych rundach. Dlatego spodziewamy się ostrożnego początku meczu i wzrostu intensywności dopiero po przerwie – szczególnie jeśli wynik będzie korzystny dla gości.
Przewidywane składy na mecz Petrocub – Birkirkara
Skład Petrocub: Silviu Șmalenea, Ion Jardan, Ion Borș, Cedric Ngah, Sergiu Plătică, Dan Pușcaș, Jessie Guera, Teodor Lungu, Victor Bogaciuc, Nicolae Rotaru, Petru Popescu
Skład Birkirkara: Miguel Ángel Martínez, Luis Cordova, Stefan Marjanović, Neil Micallef, Leandro Lacunza, Alexander Satariano, Marcos Maydana, Geoffrey Acheampong, Franklin Sasere, Macula, Donovan Makoma
Petrocub – Birkirkara: typy
- Mniej niż 2.5 gola w meczu – obie drużyny grają ostrożnie i mają problemy ze skutecznością.
- BTS – Nie (obie drużyny nie strzelą) – forma ofensywna obu ekip sugeruje niski wynik bez goli po obu stronach.
Kursy na mecz Petrocub – Birkirkara
- Fortuna: Wygrana Petrocub – 1.95 | Remis – 3.30 | Wygrana Birkirkara – 4.10
- LVBET: Wygrana Petrocub – 1.92 | Remis – 3.25 | Wygrana Birkirkara – 4.25
- Superbet: Wygrana Petrocub – 1.97 | Remis – 3.35 | Wygrana Birkirkara – 4.00
Zdecydowanie warto zwrócić uwagę na kurs oferowany przez Superbet na remis (3.35), który może okazać się atrakcyjny biorąc pod uwagę wyrównany poziom obu zespołów i styl gry oparty bardziej o defensywę niż o atak.
Kursy są zmienne i aktualne na dzień tworzenia tego opisu.
Petrocub: Ostatnie mecze
Drużyna z Mołdawii ma za sobą trudną końcówkę sezonu europejskiego oraz nieudany początek eliminacji nowej edycji Ligi Konferencji Europy. W ostatnich pięciu spotkaniach zanotowała trzy porażki oraz dwa remisy — m.in.: remisując z Heart of Midlothian (2:2) czy przegrywając u siebie aż 0:3 z Rapidem Wiedeń.
Birkirkara: Ostatnie mecze
Zespół maltański nie rozegrał wielu oficjalnych spotkań od zakończenia poprzedniego sezonu ligowego — jego ostatni występ przed starciem z Petrocubem miał miejsce niemal rok wcześniej przeciwko Mariborowi (porażka 1:2). Mimo długiej przerwy udało im się pokonać Mołdawian u siebie (1:0), co świadczy o dobrej organizacji gry nawet przy ograniczonej liczbie sparingów.
Jaki przebieg miały ostatnie mecze między drużynami?
Pierwszy pojedynek pomiędzy tymi zespołami odbył się tydzień temu — dokładnie 10 lipca — kiedy to Birkirkarze w roli gospodarza pokonali Petrocub w stosunku 1:0 po trafieniu Franklina Saserego jeszcze przed przerwą. Spotkanie miało wyrównany przebieg pod względem posiadania piłki oraz liczby strzałów celnych; różnicę zrobiła jednak skuteczność Maltyczyków przy stałym fragmencie gry.




